Historia eksploracji górskich
szlaków, zboczy i ścieżek biegowych w drużynowym wydaniu w składzie: Patryk Aid
i Michał Czyż rozpoczęła się na początku czerwca ubiegłego roku w Komańczy, i
gdyby dziś należało wybrać najbardziej odpowiednie określenie kim jesteśmy, zdecydowanie
najbardziej odpowiednim byłoby, że oszołomami.. Będąc praktycznie na tym samym
poziomie wytrenowania i wspólnej specjalizacji lekkoatletycznej z lat
zawodniczych (oboje trenowaliśmy biegi średnie) zdecydowaliśmy o wspólnych
treningach. Nasz wspólny cel – „Rzeźnik” skłonił nas do tego by były to
treningi w trudnym terenie, najlepiej w górach. W związku z tym, że Warszawa
jest położona w dość znacznej odległości od gór, (od najbliżej położonych gór
Świętokrzyskich stolicę dzieli dystans ok. 180 km) postanowiliśmy wyjeżdżać co
najmniej raz w miesiącu na zasadzie krótkich, weekendowych oraz budżetowych
wypadów obfitujących w sporą ilość kilometrów przy znacznym przewyższeniu oraz
zmęczeniu. Ta formuła świetnie się sprawdziła i sprawdza się do dziś. W
przeciągu 5 ostatnich miesięcy odbyliśmy 6 wspólnych eskapad, przy czym każda
zaplanowana była tak, by w przeciągu dwóch dni przebiec minimum 80 km, a koszt
całkowity na osobę był ograniczony do niezbędnego minimum. Jako autorzy tego
bloga wierzymy, że dostarczymy Wam nieszablonowych relacji, opisów ciekawych i zabawnych sytuacji oraz wskazówek, które pozwolą Wam skorzystać z
naszych doświadczeń w przyszłości na szlakach i nie tylko.
Komańcza, maj 2015 - początek wspólnych przygód |